Niedawno miałam zaszczyt fotografować chrzest maleńkiej Antosi. Antosia to prawdziwy aniołek-grzeczna, pogodna, uśmiechnięta, bardzo dzielnie zniosła całą ceremonię, na dodatek uwielbia pozować do zdjęc! Z Antosią i jej rodzicami spotkałam się najpierw na krótkiej sesji plenerowej a tydzień później odbyła się ceremonia oraz uroczysty obiad w restauracji Belvedere w Łazienkach Królewskich. Pogoda napedziła nam stracha-dzień przed planowaną uroczystością deszcz lał od rana do wieczora i nie zapowiadało się na poprawę. Na szczęście Los się nad nami zlitował i w niedzielę na niebie nie było ani jednej chmurki. 🙂 Niestety był inny problem-okazało się, że do chrztu zgłoszono aż 11 dzieci więc przy ołtarzu panował prawdziwy tłok, żeby sfotografować choć czubek główki Antosi musiałam zawisnąć na jakimś parapecie, a z moim 70-200mm w ręku był to nie lada wyczyn. Ufff… chyba zapiszę się na jakąś gimnastykę, okazuje się, ze fotograf musi być w niezłej kondycji fizycznej 😉
Po ceremonii przenieśliśmy się do restauracji, gdzie czekała na nas prawdziwa uczta. Rodzina Antosi jest tak urocza, ze w ogóle nie czułam, ze jestem w pracy. Mam nadzieję, ze to nie było nasze ostatnie spotkanie. Uwielbiam ten zawód! 🙂
Przepiękna Karolina-mama Antosi:
A tu Tata uczy Antosię latać 🙂
Ceremonia odbyła się w Kościele św.Aleksandra na Placu Trzech Krzyży:
I najważniejszy moment:
A potem… 🙂
by Basia
7 comments